Newton(W)topen 2024 – Pani Arktyka cz.1

Łaskawa Ci Ona –

PANI ARKTYKA…

Nie poskąpiła nam wrażeń, emocji i zwrotów akcji. Otuleni bielą i zanurzeni w baśniowej scenerii lodowego świata, dostaliśmy niezłą lekcję pokory, odczuwania dotyku i piękna północnej Natury.

WIELE SIĘ WYDARZYŁO,

by wyprawa po Święty Graal Svalbardu – szczyt góry Newtontoppen, przerodziła się w Epicką Włóczęgę czwórki przyjaciół, po śniegach i lodach Spitsbergenu. Temperatura często niższa niż – 30parę stopni Celsjusza, nie była w stanie zamrozić atmosfery, którą się otoczyliśmy.

Jak to powiedziała nasza „Królowa Matka”, „Kierownica” i „Team leaderka” – Anita –

” NIE DOTARLIŚMY DO SZCZYTU GÓRY, ALE ZDOBYLIŚMY SZCZYT PRZYJAŹNI!!!”

Hej ekipo, dzięki za niesamowity czas!!!

fot. A.Grebieniow

PANI ARKTYKA DUŻO NAM DAŁA

Nie dała Góry Newtona…ale każdy z nas otrzymał wiele. Często niekoniecznie to, czego każdy z nas oczekiwał. Trzy tygodnie pośród surowego piękna i pierwotnej Natury, odcisnęło na każdym swoje piętno. Ledwie dzień po powrocie z tej baśniowej krainy, trudno nawet podsumować myśli i wrażenia. Zrozumieć co otrzymałem, znaleźć balans pomiędzy oczekiwaniami, a uczuciem i doświadczeniem mi danym. Na podsumowanie przyjdzie czas…

PEWNE JEST JEDNO

Nareszcie mam fotkę z zamrożoną brodą!!!🙂

fot. A.Horowska

Pozostaw swój komentarz